Miłość wyjaśniła mi

Opublikowane przez Ukryte Piękno 12.6.19 Brak komentarzy
«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim».
Mt 5, 17-19



Jesteśmy dziećmi Króla. Otrzymaliśmy królewskie Prawo. A wypełniać to Prawo i uczyć tego innych, to dopiero być szczęśliwym.

Często przestrzeganie przykazań wiąże się pewną walką, jaką trzeba w sobie stoczyć. Czasem jednak człowiek uchyla się od tych zmagań i nie chce stawać do boju.

Bo po co?


Jeśli nie odkryję, że chodzi tu o miłość, to nie znajdę w sobie dość siły, aby podjąć wewnętrzny trud jakim jest troska o swoje sumienie. Nie przyjmę przykazań Bożych jako swoje, ale będę  je odrzucać. Św. Paweł pisał: „Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje drugiego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne – streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego!” Rz 13, 8-9.

Przecież to jest właśnie nasze najgłębsze pragnienie: aby kochać i być kochanym.
Dlatego ma sens podejmowanie wszelkiego rodzaju wysiłków, aby strzec przykazań i przeciwstawiać się grzechowi. Dlatego ma sens wchodzenie w stratę, by potem zyskać stokroć więcej. Ma sens starać się o miłość. A Duch Święty daje moc i uzdalnia nas ku temu.





Jadwiga Wojtak