dla kobiet z wartościami

piątek, marca 29, 2019

Sara. Kobieta (nie)idealna

W dzisiejszym felietonie przyjrzyjmy się kolejnej KOBIECIE Starego Testamentu. Jest to Sara, pierwotnie zwana, żona Abrahama i jak później dowiadujemy się również siostra.

Żona Abrahama..

Sara to piękna kobieta, jej urodą zachwycał się nie tylko Abraham, ale również faraon, który nie oparł się jej urokowi osobistemu. Nasza bohaterka, mimo że była piękną kobietą, miała poważny problem - była niepłodną przez bardzo długi czas swojego życia. Jednak w wyniku nieprawdopodobnej interwencji Boga, w podeszłym wieku zaszła w ciążę i została matką Izaaka.

Księga Rodzaju mówi nam o Saraj tak jakby jako dodatek do historii o Abramie, który żył w szczególnej relacji z Bogiem. Bóg wybrał go jako ojca wielu narodów, obiecał mu syna, ziemię oraz błogosławieństwo. Dzięki udziale w perypetiach jakie Jahwe zafunduje tej parze, Abraham i Sara, staną się symbolem posłuszeństwa i wiary. Abram na polecenie Boga zabiera swoją żonę, bratanka i cały dobytek, i wyrusza do Kanaanu.

..a może jego siostra?

Oczywiście nie do końca są tacy niewinni, mimo że wierzą Bogu i wyruszają tam gdzie On chce, mają chwile słabości. Jedną z takich sytuacji jest ich wędrówka do Egiptu. Po pierwsze, idą tam wbrew woli Bożej, po drugie to właśnie przy okazji ich pobytu w Egipcie dowiadujemy się, że Sara jest piękną kobietą, stąd Abraham bojąc się, że z tego powodu będzie musiał zapłacić życiem, wpada na szalony pomysł: ”Wiem, ze jesteś urodziwą kobietą, skoro cię ujrzą Egipcjanie, powiedzą: to jego żona; i zabiją mnie, a ciebie zostawią przy życiu. Mów więc, że jesteś moją siostrą, aby mi się dobrze wiodło ze względu na ciebie, i abym dzięki tobie utrzymał się przy życiu”. (Rdz 12, 11-13)

Bardzo wygodnie to sobie wykombinował tym bardziej, że rzeczywiście Egipcjanie zauważyli, że Saraj jest bardzo piękną kobietą, a przede wszystkim jego żona spodobała się faraonowi. Jak czytamy dalej: „Ujrzawszy ją dostojnicy faraona, chwalili ją także przed faraonem. Toteż zabrano Saraj na dwór faraona, Abramowi zaś wynagrodzono za nią sowicie. Otrzymał bowiem owce i woły, niewolników i niewolnice oraz oślice i wielbłądy." (Rdz 12, 15-16).

Abraham nie tylko, że nie przypłacił życiem za posiadanie tak pięknej kobiety, a jeszcze na tym zarobił! Jednak taka sytuacja nie spodobała się Bogu, który ostrzegł faraona, że jest to pułapka, gdyż za wzięcie cudzej żony czeka go śmierć. Nasza para zostaje więc deportowana z Egiptu z powrotem do Kanaanu. Abraham niewiele się z tego nauczył, ponieważ taka sama sytuacja powtórzy się w Gerarze. Jest to jednak dla nas nauczka, że nie zawsze to rozwiązanie, które sobie sami wymyślamy jest dobre czy zgodne z zamierzeniami Boga wobec nas. 


Niepłodna matka

Taka samo rzecz się miała z potomstwem... Jak wiemy już, Saraj była niepłodna, Bóg jednak obiecał, że z Abrahama wyjdzie potomstwo tak liczne, jak piasek na pustyni. Saraj jednak nie do końca wiedziała jak to ma być, kiedy to ma być, skoro sama już jest dawno po czasie, gdy kobieta zachodzi w ciążę. Zaczęła więc kombinować po swojemu, wpadła na „genialny” pomysł, aby Abraham spłodził potomka z jej niewolnicy Hagar. Abraham posłusznie wykonał polecenie swojej żony i w ten sposób na świecie pojawił się Izmael. W międzyczasie Sara pokłóciła się z Hagar, ponieważ ta widząc, że jest w ciąży zaczęła olewać swoją szefową, co bardzo nie spodobało się Saraj. I jak to prawdziwa kobieta, od razu swoje pretensje skierowała ku mężowi, tak jakby zapomniała, że przecież to był jej pomysł...

Abraham znów wykazuje swoją uległość wobec żony i pozwala jej upokorzyć niewolnicę tak, że aż ucieka. Za niedługo powraca, ale ostatecznie zostaje wygnana po narodzinach Izaaka, syna Sary. W rozdziale siedemnastym Księgi Rodzaju Bóg zwraca się do Abrama mówiąc o Sarze, Bóg zmienia jej imię z Saraj na Sara i zapowiada błogosławieństwo, że stanie się matką, nie tylko jednego syna, ale matką wszystkich ludów.

W osiemnastym rozdziale poznajemy Sarę jako stereotypową kobietę, która nie dość że podsłuchuje, o czym jej mąż rozmawia z gośćmi, to jeszcze szydzi z usłyszanej zapowiedzi o tym, że urodzi dziecko: „O tej porze za rok znów wrócę do ciebie, twoja zaś żona Sara będzie miała wtedy syna”. Sara przysłuchiwała się u wejścia do namiotu, [które było tuz] za Abrahamem. Abraham i Sara byli w bardzo podeszłym wieku. Toteż Sara nie miewała przypadłości właściwej kobietom. Uśmiechnęła się wiec do siebie i pomyślała: ”Teraz, gdy przekwitłam, mam doznawać rozkoszy, i mój mąż starzec?” (Rdz 18, 10-12). Zostaje za to upomniana i zawstydzona.

Jednak po roku faktycznie urodziła syna jako dziewięćdziesięcioletnia kobieta. Rdz 21,06 Sara mówiła: „Powód do śmiechu dał mi Bóg. Każdy, kto się o tym dowie, śmiać się będzie z mej przyczyny”. I dodawała: ”Któż by się ośmielił rzec Abrahamowi: Sara będzie karmiła piersią dzieci, a jednak urodziłam syna mimo podeszłego wieku mego męża” (Rdz 21-6-7). Potem czytamy jeszcze, że Sara zmarła w wieku stu dwudziestu siedmiu lat życia. Abraham oraz Izaak opłakiwali śmierć swojej zmarłej. Izaak bardzo tęsknił za matką, tak że dopiero Rebeka była w stanie pocieszyć go po stracie.

Kobieta z krwi i kości

O naszej dzielnej kobiecie wspomina także Nowy Testament w listach. Święty Paweł przypomina, że Abraham uwierzył nadziei wbrew nadziei mimo „że obumarłe jest łono Sary” Rz 4,19 i nie został zawiedziony. Autor listu do Hebrajczyków napisał że „Przez wiarę także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy.”, a święty Piotr w liście pisząc o kobietach, jakie powinny być i o roli posłuszeństwa w życiu kobiety za wzór stawia Sarę, która „była posłuszna Abrahamowi, nazywając go panem. Stałyście się jej dziećmi, gdyż dobrze czynicie i nie obawiacie się żadnego zastraszenia.” 

Zatem widzimy, że Saraj była prawdziwą kobietą z krwi i kości, nie brakowało jej cech wzorowej kobiety, matki, żony, a jednocześnie nie była pozbawiona cech tak charakterystycznie, czy wręcz stereotypowo kobiecych, przez co staje się nam bliższa, nie tylko jako wzór, lekko sztuczny i odległy, ale w wielu sytuacjach dostrzegamy w niej jakby własne odbicie. Też przecież staramy się być jak najlepszymi matkami, żonami, córkami, a mimo to przydarza nam się niejedna wpadka. Dlatego możemy odetchnąć z ulgą, historia nie zatrzymała się tylko na jej upadkach, ale zachowała ją jako kobietę godną naśladowania, wzór posłuszeństwa i wiary. Tak samo my, kobiety, nie zatrzymujmy się na naszych małych wtopach, ale z podniesioną głową zmierzajmy do celu.




Karolina Zgryźniak

środa, marca 13, 2019

Pięknie żyć, to jest sztuka!

 „A gdy tłumy się gromadziły, zaczął mówić: «To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz stał się znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Królowa z południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz” 
Łk, 11, 29-32 




Jest w nas pragnienie życia, pięknego życia. I szukamy różnych dróg, sposobów na nasze życie. Chcielibyśmy jakichś nadzwyczajnych znaków, cudów, czegoś co pobudziłoby nas do prawdziwej wiary w Boga.


A ten cud już się stał. Jezus umarł za nas i zmartwychwstał. Jesteśmy zbawieni Jego Krwią. Nie trzeba szukać gdzieś daleko pomocy, bo tu w Kościele Chrystusowym mamy wszystko, co potrzeba, aby dobrze żyć. Możemy korzystać z darów sakramentów, karmić się Ciałem Chrystusa, możemy słuchać Słowa Bożego w liturgii. Tu jest mądrość i światło, którego szukamy.


Warto przyjąć Ewangelię, która jest głoszona w Kościele Świętym i nie odrzucać proroków posyłanych do nas codziennie, którzy mówią: „Porzuć swoje złe postępowanie i zostaw swoje myślenie, a weź prawdę od Boga”.






Jadwiga Wojtak