Spotkanie z Najpiękniejszym
Opublikowane przez Ukryte Piękno
15.11.17
1 komentarz
-
Jest tyle ważniejszych spraw, które trzeba załatwić.
-
Przecież nic się nie stanie, jak raz sobie odpuścisz.
-
Mogłabyś w tym czasie trochę w końcu odpocząć.
-
To jest bez sensu, i tak myślisz o czymś innym!
-
Jaką z tego będziesz miała korzyść?
-
...
Czy znasz te zdania? Ja słyszę je
bardzo często w swojej głowie, kiedy staję na modlitwie. Prawie
tak, jakby ktoś chciał mnie siłą wyszarpnąć z tego czasu i
miejsca, które oddaję mojemu Bogu. Podejrzewam, że tym kimś jest
Nieprzyjaciel i najwyraźniej musi to być bardzo ważny czas, skoro
z taką zapalczywością walczy o to, żeby mi go zabrać.
Wczoraj wieczorem znowu zdarzyła się
w moim wnętrzu podobna sytuacja. Ale byłam na to przygotowana –
nie pozwoliłam sobie pójść za podszeptami Złego i pomimo
wszystko postanowiłam spędzić dwa kwadranse z Najpiękniejszym,
mając w sobie pragnienie odkrycia swojego piękna.
Nazwałam w ten sposób Chrystusa w swoim sercu, po czym spojrzałam na krzyż. Chwila zastanowienia i konsternacji – gdzie jest Jego piękno? Widzę tylko poranione ciało, poniżonego człowieka i jeszcze trud, cierpienie i śmierć. Ale piękno? O co tutaj może chodzić? Czy On rzeczywiście jest piękny, czy tylko mi się wydaje? W jaki sposób mogę w Nim odnaleźć swoje piękno?
Nazwałam w ten sposób Chrystusa w swoim sercu, po czym spojrzałam na krzyż. Chwila zastanowienia i konsternacji – gdzie jest Jego piękno? Widzę tylko poranione ciało, poniżonego człowieka i jeszcze trud, cierpienie i śmierć. Ale piękno? O co tutaj może chodzić? Czy On rzeczywiście jest piękny, czy tylko mi się wydaje? W jaki sposób mogę w Nim odnaleźć swoje piękno?
Spojrzałam jeszcze raz – tym razem
było to spojrzenie sercem. Co zobaczyłam? Czystą miłość! I
poczułam równocześnie, że ta miłość mnie dotyka. Przez swój
krzyż Chrystus mówi mi:
-
Kocham Cię ponad życie!
-
Jesteś dla mnie ważniejsza niż jakiekolwiek dobra tego świata.
-
Zależy mi na tobie tak bardzo, że jestem gotów na wszelki trud, ból i cierpienie.
-
Zgodziłem się na krzyż, aby ciebie odkupić.
W jednej chwili poczułam się tak
bardzo wartościowa i piękna, jakbym już nigdy nie miała w to
zwątpić. Wiem, że za jakiś czas znowu o tym zapomnę, bo taka już
jestem, ale wtedy znowu będę mogła spojrzeć na Najpiękniejszego
i w Jego oczach odnaleźć swoje piękno.
Tematy: Felieton, Uroda_duszy
Czekam na spotkanie z Najpiękniejszym. Tęsknię......
OdpowiedzUsuń