Moje własne towarzystwo

Był to jeden z wielu zupełnie neutralnych i jałowych dni, spędzony jak zwykle – w moim własnym towarzystwie, z którego nie mogłam zrezygnować, ani o nim zapomnieć. Nawet gdy szłam ulicą, moja twarz odbijała się w każdej witrynie sklepowej, przypominając. Biegłam przez las, a cień w moim kształcie odbijał się na drodze, przypominając. Żyłam w tym dniu, jak w każdym poprzednim, lecz bardziej wnikliwie, zastanawiając się nad sobą. Słyszałam jakiś...