Czy Ty dla siebie żyjesz tylko?

Opublikowane przez Ukryte Piękno 23.2.19 Brak komentarzy
Nie znam statystyk, ale z moich obserwacji wynika, że w dzisiejszym świecie najbardziej promowanym autorytetem jestem JA SAMA. Reklamy proponują mi produkty najlepsze dla MNIE, znajomi mówią mi, żebym zadbała o SIEBIE, pracodawca zapewnia, że w jego firmie będę mogła najlepiej SIĘ realizować. Ze wszystkich stron docierają do mnie sygnały o tym, że jestem wolna, że mam prawa, że powinnam korzystać z życia. Słyszę, że jak coś się zepsuje, to najlepiej kupić nowe, bo nie opłaca się naprawiać, a jeśli ktoś mnie rani, to mogę go zostawić.

Aniela Godecka była Polką z przełomu XIX/XXw. Wychowała się w głębi Rosji, gdzie wyjechali jej rodzice, aby móc ją ochrzcić w wierze katolickiej wbrew ówczesnym zarządzeniom władz. Wcześnie zmarła jej matka. Ojciec wychowywał dzieci jak umiał najlepiej i zaszczepił w Anieli ogromną miłość do Ojczyzny. Młoda dziewczyna z bardzo dobrym wynikiem ukończyła Instytut Mikołajewski w Moskwie i zaczęła pracować jako nauczycielka.

Mimo wkraczania w dorosłość, jedynym jej autorytetem pozostawał jej rodzony ojciec. Można sobie więc wyobrazić, jak wielką tragedią była dla niej wiadomość o śmierci pana Godeckiego. Przez kilka dni płakała tak, jakby runął cały świat. Nie widziała sensu dalszego życia.


Jednak wydarzyło się coś, co odmieniło jej serce.

Któregoś razu, gdy załamana odmawiała pacierz, usłyszała w duszy takie słowa:

„CZY TY DLA SIEBIE ŻYJESZ TYLKO?”

Zrozumiała, że na tym trudnym doświadczeniu, jakim była śmierć jej ojca, świat się nie kończy i to do niej należy zadbać o młodsze rodzeństwo i o sprawy związane z majątkiem rodzinnym.

Anieli Godeckiej dane było pojąć coś wielkiego. Zrozumiała, że życie ma sens wtedy, gdy jest ofiarowane dla INNYCH. Czytając jej Autobiografię, ma się wrażenie, że od tamtej chwili już nigdy nie zmieniła swojej postawy. Poświęcała się dzieciom, które uczyła, stryjowi, którym zajmowała się w chorobie, ludowi fabrycznemu, do którego była posłana, a przede wszystkim Bogu, który tak bardzo ją zachwycił i pociągnął za sobą. 


Ta kobieta o pięknej duszy zachwyca mnie i pobudza do tego, by dbać nie tylko o SIEBIE, ale przede wszystkim o DRUGICH. Moja wolność prowadzi do odpowiedzialności za tych, których daje mi Bóg. Uczę się od Anieli Godeckiej tego, że jeśli ja zadbam o dobro moich braci i sióstr, to o mnie zatroszczy się sam Bóg. Chcę kiedyś tak jak ona móc powiedzieć: „zawsze wracałam do tego jednego, - polecałam się Sercu Jezusowemu i w Nim całą ufność położyłam.”





Magdalena Parys
źródło: Aniela Róża Godecka, "Autobiografia", red. Bogumiła Czemko, wyd. Święty Paweł, 2017
zdjęcia: http://www.honoratki.pl/10,sl-boza-aniela-roza-godecka