Jestem zmęczona, chcę odpocząć!

Opublikowane przez Ukryte Piękno 12.12.18 1 komentarz
Raz po raz przychodzi moment, kiedy siły me opadają, a zniechęcenie ogarnia mnie całą. Jestem już zmęczona, chcę odpocząć. Męczy mnie moja praca, codzienne obowiązki, szereg spraw i problemów, które trzeba rozwiązać. Za dużo tego wszystkiego, za szybko to wszystko, a czasu za mało. Myślę, że coś jest nie tak.

I tak dzień za dniem staje się coraz większym ciężarem. To co robię, powoli traci sens i przestaje mnie już cieszyć. Jakaś taka pustka wewnętrzna mi towarzyszy.
Może gdzieś wyjadę odpocząć, poszukam sobie jakiejś rozrywki. Ale to pomaga tylko na chwilę. I znowu to samo.
Wreszcie muszę stanąć w postawie bezradności i zawołać o pomoc. Bóg przychodzi mi na ratunek.


„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.” 

Mt 11, 28-30



To Słowo jest dla mnie! Jestem utrudzona i obciążona życiem. A Pan Bóg składa obietnicę, że mnie pokrzepi, da ukojenie. Ale czy to prawda? Czy wierzyć temu? Jezus mówi, żeby przyjść do Niego, a On sam zaspokoi. Dlaczego więc nie spróbować? Dlaczego pozbawiać się tego, za czym dusza moja tak bardzo tęskni. A tęskni za Bogiem. Bo On jest moim Stwórcą i może mnie nasycić.

Chcę zwrócić się ku Bogu. Chcę wziąć na siebie Jego jarzmo, czyli wejść w posłuszeństwo.
Czy nie jest tak, że żyję po swojemu? Nie słucham Boga, który daje mi konkretną misję do spełnienia. Cała sztuka polega na tym, aby być posłusznym Słowu i dać się Bogu „zaprzęgnąć”, a wtedy okaże się, że to moje jarzmo jest słodkie, a brzemię lekkie.


Tak, chcę odpocząć w spełnianiu Woli Bożej. Innego odpoczynku nie znajdę.

Staję do modlitwy, karmię się Ewangelią, trwam na adoracji, żyję Eucharystią, słucham co mówi Bóg. Czas już zejść z drogi egoizmu, życia według własnej myśli i dla siebie tylko, a wejść na drogę Pańską, bo idąc po niej odnajdę wytchnienie.

Ale skoro tak bardzo oddaliłam się od mojego Boga, złamałam swoje jarzmo, zerwałam z nim więź i mówiłam: „Nie będę służyć”, to czy teraz godna jestem stanąć przed Jego obliczem?
Tak, bo On jest wierny i cały czas zaprasza do spotkania ze sobą: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy…” Mt 11. 28



Jadwiga Wojtak