O kobiecości dzisiaj (cz.3) - zagrożenia
Opublikowane przez Ukryte Piękno
17.3.18
Brak komentarzy
Przed nami odpowiedzi na kolejne pytanie dotyczące kobiecości we współczesnym świecie.
Z czym według Ciebie zmagają się dzisiejsze dziewczyny i kobiety? Jakie są ich największe zagrożenia i problemy?
„Do takich ogólnych (prócz oczywistego odejścia od Boga) zaliczyłabym:
- zawoalowane uprzedmiotowienie (czyli perfidne przemycanie pod pozorem dobra czegoś, co w rezultacie szkodzi). Mam na myśli wiele czynników, np. stroje odsłaniające ciało, kult ciała i urody, eksponowanie piękna i kobiecości jako czegoś pociągającego, lecz ściśle związanego ze źle rozumianą erotyką...
- źle wykształcona tożsamość - kiedy kobieta nie chce być kobietą, gardzi sprawami ściśle związanymi z naturą kobiety (np. rodzeniem i wychowywaniem dzieci, byciem wierną żoną, bycie czułą, wrażliwą na krzywdę innych),
- kłamstwo polegające na wmawianiu kobietom, że ich natura jest zła, "gorsza", że powinny przejmować cechy męskie, bo tylko tak sobie poradzą w życiu, że liczy się kariera, pieniądze i bycie "kimś", "po trupach do celu", że służenie drugiemu człowiekowi to robienie sobie krzywdy,
- zaniedbywanie małżeństwa. Kiedy kobieta traci się w swoich obowiązkach, w pasjach, w dzieciach, pracy (a nawet w wierze), a zapomina o tym, że jest żoną mężczyzny, którego powinna wspierać; zapomina, że ma wielki dar łączenia ludzi i tworzenia relacji, i jest odpowiedzialna za nie,
- brak otwarcia na drugiego człowieka, - na dziecko, na męża, na znajomych... Oczywiście, w jakimś stopniu jest otwarta, ale to otwarcie kończy się w momencie nawet delikatnego otarcia o jej rany. Klasyczny przykład: mąż zdradził. Większość kobiet chce się rozstać z takim mężem, koleżanki jeszcze przyklasną. Kobieta zapomina, że zgodnie z danym ślubem powinna raczej wyciągnąć swojego męża z tego zła, a nie odwracać się od niego i go w nim zostawiać.
A z jakimi problemami się zmaga?
Wydaje mi się, że często
- z samotnością - bo czuje się opuszczona i niezrozumiana nawet przez bliskich,
- ze strachem - od "co ludzie powiedzą" po "jestem złą matką/żoną/ córką/siostrą i nic tego nie zmieni",
- z niedocenieniem roli matki i żony, sprowadzeniem jej wyłącznie do celów materialnych, konsumpcyjnych łóżkowych,
- z presją otoczenia dotyczącą spełniania czyichś oczekiwań.
Kobieta, która ma jedno dziecko jest stale dopytywana o to, kiedy będzie kolejne; ta, która ma ich sześcioro jest traktowana jakby chciała żerować na pomocy państwa i otoczenia; ta, która nie idzie do pracy i zajmuje się domem i wychowaniem dzieci jest odbierana jako leniwa, niezaradna; jeśli nie może mieć dzieci i nikt o tym nie wie, jest odbierana jako „karierowiczka”.
Monika, 26 lat
„Według mnie ich największym zagrożeniem
jest narzucanie pewnych trendów, którym
ulegają pod wpływem presji otoczenia. Weźmy
np. czarny protest, który zakłada, że to kobieta jest
najważniejsza i ma walczyć o swoje „prawa”,
w negatywnym słowa znaczeniu. Ponadto
oducza się jej ofiarność i poświęcenie
drugiemu człowiekowi. Takie sloganowe
stwierdzenie: róbta, co chceta”.
Karolina, 30 lat
Przykład - to samo stanowisko w pracy: kierownik,
wynagrodzenie zawsze wyższe będzie dla mężczyzny
a niższe dla kobiety.
Gdzieś kiedyś utarło się, że mężczyźni to specjaliści
a baby to baty. Więc kobiety stale coś muszą udowadniać.
Kolejny przykład - kobieta zdobyła wykształcenie i dobrą
posadę. Teraz przynajmniej przez 5 lat nie może/nie powinna
zachodzić w ciąże. Dlaczego? Bo albo zostanie zwolniona,
albo na jej miejsce dyrekcja znajdzie inną kobietę ,,bez zobowiązań”
Myślę też, że ogólnie kobiety mają trudniej. Z reguły płeć piękna
wszystko analizuje i jest bardziej emocjonalna niż mężczyźni.
Oni podchodzą do życia i tematów często zadaniowo i na chłodno”.
Anna, 35 lat
„Dzisiejsze kobiety i dziewczyny zmagają się
z trudną rzeczywistością. Dziewczyny wkraczające
w świat dorosłych zdobywają doświadczenie
poprzez swoje błędy. Często plączą się w jakieś
większe afery, problemy. Zagrożeniem dla dziewczyn
i kobiet są z pewnością strony internetowe służące
poznaniu drugiej połówki, gdyż nigdy nie wiadomo,
kto jest po drugiej stronie i możliwe, że ma jakieś inne
zamiary aniżeli zakochanie i wspólne życie.
Kolejnym zagrożeniem jest zbyt duże podążanie
do osiągnięcia wymarzonego zawodu, stanowiska,
co może prowadzić do pracoholizmu, różnych
depresji czy zaniedbania rodziny, najbliższych.
W ostatnich latach mówi się też o wielu chorobach
psychicznych, psychosomatycznych związanych
z nadmiernym stresem, pogonią za czasem”.
Kasia, 20 lat
„Według mnie dzisiejsze dziewczyny i kobiety
muszą zmagać się z wielozadaniowością,
przed którą stoją. Świat jednak wymaga
od każdego człowieka poświęcenia, czy
to w pracy, czy to w domu. Każdy stawia na rozwój,
ale także na pięcie się w karierze. Uważam,
że czasami pogoń za pracą może mieć wpływ
na relacje rodzinne. Niestety coraz częściej
kobiety popadają w uzależnienia np. w alkoholizm
bądź w pracoholizm. Choroby te zostawiają ślad
na jakości życia jakie prowadzą. Uważam też,
że młode dziewczyny niejednokrotnie podążają
za złą moralnością i ich czystość serca, ciała,
a także duszy jest zagrożona”.
Sandra, 18 lat
0 komentarze:
Prześlij komentarz